Groźba, Prawda - Rozdział 9
Rano Violetta zjadła śniadanie i przez cały ranek rozmawiała z Leonem. Herman pojechał do pracy.
O 12:34 Vilu z Leonem zeszła na dół. Viola nie znała osób z nią od teraz mieszkających. Byli to:
- Olga/Olgita
- Ramalo
- Herman
- Tymczasowo Diego
- Jade
Kiedy zeszli na dół Leon powiedział:
Leon - Muszę wrócić już.
Viola - Już??
Leon - Przecież muszę strój mieć, a jest przecież w domu.
Viola - Racja.
Leon - Nie martw się nie długo wrócę. Od razu moje rzeczy zabiorę.
Vilu - Noo dobrze. Spotkamy się zatem na imprezie.
Leon - Mogę przyjechać niedługo i pojedziemy razem. Co ty na to?
Vilu - Mój tata w życiu na to nie pozwoli.
Po tych słowach odezwała się Olga.
Olga - Pan Herman nie jest taki zły.
Vilu - O przepraszam.
Olga - On po prostu jest trochę...
Wtrącił się Ramalo.
Ramalo - Jest opiekuńczy. To słowo miałaś chyba na myśli.
Olga - Ramalito....oh ten Ramalito...
Ramalo - Jesteś córką Pana Hermana?
Vilu - Tak. Muszę przyznać tata ma ładny dom.
Leon - Ja już pojadę.
Ramalo - Olga coś dla was przyniesie.
Olga - Nie będziesz mi mówić co mam robić.
Ramalo - Przestrzeń osobista!
Olga - Ten cały czas o tej przestrzeni. Zaraz wam przyniosę coś do picia :)
Vilu - Dziękuje :)
Ramalo - Już muszę iść. Dozobaczenia.
Vilu - Dozobaczenia.
Leon - Wszystko w porządku?
Vilu - Hmm....?
Leon - O czym myślisz?
Vilu - Jest coś co powinnam ci powiedzieć.
Diego zszedł na dół słysząc te słowa i przeszkodził tym Vilu.
Diego - Rozumiem, że idziecie na imprezę?
Leon - Tak, nie masz czegoś do zrobienia?
Diego - Wyobraź sobie, że nie.
Leon - W takim razie sobie coś wymyśl.....nigdy nie miałeś problemu z wyobraźnia.
Diego - Ty mi to mówisz? Łał. Brawo. Szkoda tylko, że ja nie wyobrażam sobie już Lary z tobą, zupełnie tak jak ona.
Leon - Nie masz przypadkiem jakiejś randki z kolejną dziewczyną, którą spotkałeś?
Diego - Zmieniłem się.
Mówiąc te słowa Diego cały czas patrzał na Violette.
Vilu - Ktoś taki jak ty nie potrafi się zmienić.
Diego - Dla najważniejszej dziewczyny w moim życiu, mogę.
Diego następnie wyszedł.
Leon - On ma po prostu talent do denerwowania ludzi.
Vilu - Masz rację :) Jednak chciałabym ci coś powiedzieć.
Leon - Posłuchaj, nikt mi ciebie nie zabierze. Zawsze będę cię kochać i nie pamiętam już Lary. Dla mnie jesteś najważniejsza. Będę cię chronić i o ciebie walczyć. Nikt nas nie rozdzieli.
Olga - Przepraszam, że przeszkadzam, ale dzwoniła twoja mama Leonie i kazała koniecznie przypomnieć o stroju.Leon - Ja już pójdę...
Vilu - Dozobaczenia :)
Po wyjściu Leona Viola napiła się tylko soku, po czym wyszła.
Kiedy szła przez park spotkała Lare.
Lara - Violetta...
Vilu - Znamy się?
Lara - To ty jesteś aktualną dziewczyną Leona?
Vilu - Noo tak..
Lara - On wie, że byłaś z Diego?
Vilu - .................
Lara - Tak sądziłam, jeśli nie chcesz żeby Leon dowiedział się tego ode mnie to radzę ci z nim zerwać. Inaczej powiem mu o tobie i Diego, a wtedy sam z tobą zerwie.
Vilu - ,,,, Dlaczego mi to robisz?
Lara - Masz pojęcie jak ja się czułam?!
Vilu - MAM! Kiedy zobaczyłam Diego tulącego się z blondynką to myślałam, że nie wytrzymam i ........
Lara - ................To i tak nie zmienia faktu.........radzę ci się zastanowić nad tym co ci mówiłam.
Vilu - ,,,,,,,,,
Lara szła dalej. Violetta usiadła zmartwiona i przygnębiona. Najgorsze było, że Leon właśnie szedł do Studio On Beat dokończyć piosenkę nad którą pracował i zobaczył Vilu. Podszedł.
Leon - Coś się stało?
Vilu - Muszę powiedzieć ci coś ważnego.
Leon - No dobrze....
Vilu - Obiecaj, że nie będziesz zły.
Leon - No dobrze, tylko powiedz mi o co chodzi.
Vilu - Chodzi o Diego.
Leon - Zrobił ci coś?
Vilu - Nie, skąd. Daj mi dokończyć... ja i Diego chodziliśmy ze sobą...
Leon -...........
Vilu - Ale teraz jest on dla mnie nikim.
Leon - Kiedy skończyliście swój związek?
Vilu - Kiedy zobaczyłam go przytulającego się do jakiejś blondynki. Nie była ona w jego rodzinie bo z nią rozmawiałam. Za to dowiedziałam się, że już nie jedną tak zdradził.
Leon - .................(zdenerwowany)
Vilu - Chciałam ci to powiedzieć dziś rano, ale po tym co mi powiedziałeś.......
Leon wstał zdenerwowany i poszedł do studia. Violetta poszła za nim.
Zobaczyła go grającego na pianinie. Wyraźnie było widać co czuje.
Kiedy do sali wszedł Pablo, Violetta wyszła, lecz wciąż słuchała.
Pablo - Co się stało?
Leon - Nic!
Pablo - Może nie tym tonem...
Leon - Przepraszam, ale.....
Pablo - Rozumiem co czujesz. Czułem to samo kiedy Angie wyjechała.......wiesz jaki błąd popełniłem?
Leon - ........
Pablo - Nie tylko nie zatrzymałem jej, ale pozwoliłem odejść.
Leon - Nie rozumiem....
Pablo - Jeżeli tak zależy ci na Violetcie to walcz o nią i nie pozwól by przeszłość zniszczyła piękną przyszłość.......hmm?
Leon - Dziękuje.
Pablo - Niema za co.
Leon - Ale skąd Pan wiedział, że chodzi o Violette?
Pablo - Zauważyłem, a poza tym Andre's mi powiedział.
Pablo wyszedł z sali. Violetta wróciła do domu, a Leona natchnęła piękna piosenka.
Na imprezie
Niestety był zły początek imprezy. Violetcie spadł but i........
Diego - Widzę fryzjer dziś nie przyjął.
Violetta - Co tu robisz Diego?
Diego - Przyszłem na imprezę, a co?
Violetta - Jest ona tylko dla uczniów studia.
Diego - Studio mnie przyjęło, więc będę chodził do tej samej szkoły.
Leon - Zabawne, że nikt nie wie o twojej nauce w studio.
Diego - Spytaj Antonio. Vilu zatańczysz ze mną?
Vilu - Nie.... jeśli będę tańczyć to tylko
Leon - Ona decyduje z kim tańczy. Nie ty!
Diego - Chyba, że nie potrafi wybrać chłopaka z którym była by naprawdę szczęśliwa.
Vilu - Dobrze wiem z kim chce być.
Violetta usiadła na fotelu, opierając się ręką. Po chwili podszedł Leon.
Leon - Nie tańczysz?
Vilu - Wybaczysz mi to, że byłam z Diego?
Leon - Skoro mówiłaś mi, że jest przeszłością to ufam ci :)
Vilu - :)
Leon - Zatańczysz?
Vilu - Z chęcią :)
W domu
Violetta po powrocie do domu wyjęła kartkę i opisała cały dzień. W szczególności rozpisała się o Leonie.
Vilu - Tato!
Herman - Tak?
Vilu - Mamy jakiś pamiętnik?
Herman - A co się stało z twoim?
Vilu - Nie mam już miejsca więc pisze na kartce.
Herman - Zobaczę co da się zrobić. Jutro jest twój ważny dzień.
Vilu - Będę mogła zaprosić moje koleżanki i Leona?
Herman - Leona?
Vilu - To ważny dzień.
Herman - Tylko dla tego, że to są twoje urodziny.
Viola przytuliła się do taty i poszła spać.







